#8:

t. A.T. u. – All About Us

Zuza poprosiła cię, żebyś poczytał jej bajkę o Kopciuszku, kiedy prowadziłeś ją – raczej wlokłeś – do sypialni. Wcześniej jakimś cudem udało ci się odtransportować Mariettę do taksówki i przepłacić za bezpieczne odstawienie jej do domu, gdziekolwiek on by nie był.
- Proszę, tylko jedna bajka.
Sam nie wiedziałeś, jak powinieneś na to zareagować, bo… no, Słodki Jezusie, skąd ty niby miałeś mieć bajkę o Kopciuszku?! Nie, żeby brakowało ci dobrej edukacji, tudzież znajomości tej lektury, ale znałeś podstawy – „za siedmioma lasami”, księcia na białym koniu i happy end, te sprawy. Miałeś może mały niedobór w kwestii dialogów, postaci i ogólnego czasu i miejsca akcji. Dlatego nieelegancko udałeś, że w ogóle nie usłyszałeś jej prośby.
- Cudowny dzień – widocznie dziewczyna zmieniła taktykę, bo widząc wielkie okna w sypialni, zaczęła się ku nim wyrywać – Pooglądajmy gwiazdy! – zaproponowała z entuzjazmem.
- Stąd ich nie widać – stłumiłeś jej radość i usadziłeś ją na łóżku. Spojrzała na ciebie szklistym wzrokiem i uśmiechnęła się radośnie, jakbyś właśnie oznajmił jej, że wygrała milion dolarów. Boże, całkowicie się spiła!
- Gwiazdy są takie piękne – stwierdziła w przypływie nagłego natchnienia i przymknęła powieki. Potrząsnąłeś jej ramionami:
- Nie zasypiaj! – poprosiłeś.
- Nie zasypiam – wyszeptała, chwiejąc się bezwładnie to w prawo, to w lewo.
Ostrożnie zdjąłeś jej przez głowę sweter. Potem pozwoliłeś jej opaść na łóżko i rozpiąłeś guzik dżinsów.
- Taki piękny dzień – mamrotała, gdy zdejmowałeś z niej spodnie – Taki piękny i cudowny.
Została w samych majtkach i podkoszulku.
- Chcesz coś do jedzenia? – przypomniałeś sobie nagle.
Pokręciła głową, nie otwierając oczu.
- Do picia?
- Nie… - wymamrotała – chciałabym gwiazdy.
Uśmiechnąłeś się i delikatnie przeniosłeś jej ciało o te parę centymetrów, żeby wygodniej ułożyć ją na łóżku. Otworzyła oczy, gdy się odsunąłeś, żeby przykryć ją kołdrą.
- Gdzie moje gwiazdy? – spytała bardzo poważnie.
Nagle na łóżko wskoczył Ma i popatrzył na ciebie nieufnie. Całkiem o nim zapomniałeś! Ciekawe, gdzie się ukrywał, gdy jego właścicielka tak świetnie się bawiła.
Zuzia przyglądała ci się.
- Nie mam dla ciebie gwiazd – powiedziałeś ze smutkiem.
Westchnęła ciężko, jakbyś sprawił jej niemal fizyczny ból.
- Nie szkodzi – stwierdziła po chwili. Złapała cię za rękę i pociągnęła do siebie – Śpij ze mną.
- Zuza…
- Proszę.
Przełknąłeś głośno ślinę.
- Jesteś pijana, a to jest zły pomysł.
- Wcale nie – zaprzeczyła gorąco, uparta istota.
- Nie – powtórzyłeś bardziej stanowczo.
Ma miauknął i ułożył się obok swojej właścicielki.
Znowu westchnęła.
- Nie mam ani gwiazd, ani ciebie – stwierdziła z wyrzutem.
Przemilczałeś to, popchnąłeś ją lekko na łóżko i przykryłeś kołdrą.
- Przepraszam – powiedziała, zamykając oczy.
- Jesteś pijana. Sama nie wiesz, czego chcesz – wyszedłeś.
Och, Łukaszu, gdybyś tylko wiedział…
Prawdziwym problemem było to, że Zuzia doskonale wiedziała, czego tak naprawdę chce.




9 komentarzy:

  1. Czyli ona nie przyjechała do Rosji tak bez celu? Może ona przyjechała po Łukasza? Podobno po pijaku mówimy to co chcemy ukryć. Może sam rozgrywający się zorientuje o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeju...

    To znaczy, że Zuzia przyjechała do Rosji w jakiś celu? I czy tym celem jest właśnie Łukasz? Czy może ucieka przed kimś? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi...

    Zuzia jest taka słodka, kiedy jest pijana... I fajnie, że Łukasz chciał dobrze postąpić, chociaż myślę, że On też może coś to Zuzi czuć. Fajnie by było :)

    Rozdział super jak zawsze.

    Pozdrawiam i ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaaak! Ja też doskonale wiem, czego chce Zuza, i to od naszego pierwszego spotkania :D Szkoda, że ta ciemna masa, nazywana przez niektórych "Ziomkiem", zdaje się nie mieć pojęcia, co się tutaj święci. Oj Łukaszu, Łukaszu... Już ja bym tam wpadła do Ciebie do tej Rosji i Ci wbiła do głowy różne rzeczy, które się w niej znaleźć powinny. Ale w Rosji za zimno, a u nas taka przepiękna jesień, więc musi Ci wystarczyć moja pisemna nagana.

    Mówiłam już i powtarzam, bo się nie znasz, że pijane kobiety są najlepsze i najrozkoszniejsze xD Możesz próbować wmawiać sobie i światu, że są złem, ale przecież obie dobrze wiemy, że to nieprawda - spójrz tylko na Zuzę. "Kopciuszek"? No przecież czysta słodycz <3

    A Łukasz zabrał jej nie tylko siebie, ale i gwiazdy. A przynajmniej jedną. Dobrze przecież wiemy, kto jest Zuzi gwiazdką z nieba :) Ech, z tymi facetami niedomyślnymi, same problemy... Dobrze, że przynajmniej odesłał Mariettę do domu, a nie zalega mu ona teraz na kanapie.

    Coś chciałam jeszcze, ale zapomniałam - nie wiesz, co to było?
    Jak nie wiesz, to ten... kończę. I uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień jest piękna, rzeczywiście <3 mogłaby się tylko ogarnąć i powiedzieć mi jasno: ciepło będzie czy nie, bo jak na razie ubieram się tak, że rano mi za zimno, a jak wracam to jest za ciepło . XD
      Łukasz, Łukasz... eh, jakąś taką niezdrową fazę mam na niego . wciąż . zawsze . ; D
      nie wiem, co chciałaś - może Miśka? ale co on by tu robił ?
      xo xo, Ś.

      Usuń
    2. Chyba będzie, ja śmigam w krótkim rękawku <3 I do końca tygodnia ma tak być, a potem to już podobno gorzej :/
      Trudno nie mieć fazy na Łukasza <3
      Nieee, nie Miśka. Miśka wysłałaś na wakacje ze Spały, więc on korzysta z urlopu i przyjechał znowu do mnie i mnie tyrpie, że mam gasić te internety i oglądać z nim znowu jakieś bajki. Rozochocił się tym "Królem Lwem" xD
      Za to chciałam zauważyć taką kocią tendencję, że futrzaki pojawiają się u Ciebie tak co parę odcinków i sobie myślę, że najwyraźniej o nich zapominasz zupełnie, jakby były kompletnie nieistotnymi bohaterami, i od czasu do czasu przy pisaniu podrywasz się z krzesła z myślą: "Kot!". Na ich miejscu bym się obraziła za takie ich ignorowanie. Mocno bym się obraziła, jak tylko koty potrafią.

      Usuń
    3. Boże, odkryłaś mój koci problem ! To naprawdę aż tak widać ? XD

      Usuń
    4. Odkryłam go już jakiś czas temu, ale myślałam, że to problem z Audrey, a to jednak dotyczy wszystkich kotów :P

      Usuń
    5. Bo ja się nie lubię z kotami no ; <

      Usuń
    6. Jak to? Koty są super! Może Audrey jest wyjątkiem potwierdzającym regułę :P, ale generalnie są fajowskie :)

      Usuń